• -A
  • A
  • A+

\ wzgórza nad Berehami Górnymi

Ikona puste
Kino objazdowe

Do zgromadzonych w lesie uczestników polowania biegnie Mieciu Król i krzyczy, że przyjechało kino. „My tu mamy lepsze kino” odpowiada leśniczy (Zdzisław Kozień) i wcale nie ma zamiaru zwolnić mieszkańców z udziału w ich obowiązkach. Mieciu Król nie może tego zrozumieć: „ja, kurcze, kocham to kino, moje kino moja miłość” – mówi sam do siebie.

W drodze do dziewczyny Mieciu brnie samotnie w śniegu. Wydaje się, że otaczają go tylko góry i lasy, ale wkrótce na nartach podjeżdża do niego funkcjonariusz Straży Granicznej i prosi o dokumenty. Kinooperator nie chce wyjawić nazwiska swojej „baby”, ale i tak pogranicznik daje mu spokój. Mimo śniegu po pas Mieciowi udaje się bezpiecznie przetransportować do domu Danusi – miejscowej nauczycielki – pudełko z pączkami. Sceny w domu dziewczyny zostały jednak zagrane już nie w Bieszczadach, a w Wielkopolsce, w miejscowości Karczewo.

 

Kino objazdowe © TVP S.A.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.


więcej