Filmy \ Proste pragnienia
- ReżyseriaMarek Stacharski
- ScenariuszMarek Stacharski
- ZdjęciaYori Fabian
- ScenografiaIga Kowalczuk
- MuzykaMarcin Nierubiec
- ObsadaAleksandra Nieśpielak, Bartłomiej Topa, Michał Śliwa, Lolita Dedyukh, Janusz Chabior, Andrzej Mrowiec, Jan Stawarz, Antoni Królikowski
Produkcja: Polska | Czas trwania: 85 min. | Producent: Film Design Maciej Kubiak | Premiera: 2011
Gdy z więzienia wychodzi ojciec rodziny (Bartosz Topa) wszyscy liczą na nowe otwarcie. Czy tym razem życie okaże się łaskawsze, a wybory podejmowane każdego dnia przez bliskich sobie ludzi mądrzejsze? Przemyślanin Marek Stacharski opowieść o szukaniu tego, co jest w życiu najważniejsze, umiejscowił w swoim rodzinnym mieście. Przemyśl jest tu piękny i nastrojowy, ale codzienność przepełniona jest zwyczajnymi troskami. Dorośli borykają się z brakiem pracy i żegnają młodzieńcze marzenia, a nastolatkowie snują plany na przyszłość, tworzą międzynarodowy gang oraz przeżywają pierwsze miłości i rozczarowania. Czy w sposób uczciwy można zadbać o dobro własnej rodziny? Jak matka (Aleksandra Nieśpielak) ma budować autorytet u dorastającego syna (Michał Śliwa), gdy brakuje pieniędzy na zakup butów? Co z bliskością, czy można ją pielęgnować, kiedy nie widać jakichkolwiek perspektyw na lepsze czasy? Reżyser z wyrozumiałością i cierpliwością obserwuje swoich bohaterów, dając im czas na przemyślenia i wyciągnięcie wniosków.
„Nie rozmawiać” można także mówiąc. Dzieje się tak wtedy, gdy nie zwraca się uwagi na to, co druga osoba ma do powiedzenia. Chciałbym bardzo, aby film został odczytany jako film o potrzebie bliskości z drugim człowiekiem, bo gdy zanikają relacje międzyludzkie, gdy zostajemy sami – wtedy dopiero rozumiemy, jak ważny jest i jak potrzebny bliski człowiek.
Chcę opowiadać historie. Wywiad z Markiem Stacharskim, „Gazeta Przemyska” 2012, 3 lipca, s. 17.
Film Stacharskiego jest z pozoru mroczny, pesymistyczny, wydaje się, że bohaterowie pozbawieni są jakichkolwiek perspektyw na przyszłość, a ich wzajemne relacje skazane są na nieuchronną klęskę. Reżyser jednak nie poniża ani Joli, ani Zbyszka, ani Rafała, nie każe im spadać na samo dno, żeby dopiero wtedy mogli odbić się ku lepszej przyszłości, i niejako narodzić na nowo (…). Ostatecznie film Stacharskiego nastraja optymistycznie.
Ksiądz Andrzej Luter, Proste pragnienia, „Kino” 2012, nr 6, s. 86.
To był specyficzny plan, grałam jedną z głównych ról, więc praca była wyczerpująca. Ale za to przemyskie piękne plenery dodawały nam energii. Bardzo lubię to miasto, mogę wręcz powiedzieć, że jestem nim zafascynowana. Lubię tu wracać (…). Poza tym, muszę dodać, że z Przemyślem jestem także związana sentymentalnie – moja mama pochodzi stąd, dopiero później trafiła na ziemie odzyskane. Ja do Przemyśla trafiłam po raz pierwszy już kilka lat temu, 5 może 6 lat temu. Nie wiem, czy mogę powiedzieć, ale jestem po trosze matką chrzestną tego pomysłu, aby Proste pragnienia kręcić właśnie tu.
Jacek Błoński, Kamil Zarański, Filmowy Przemyśl jak Wilno, Wiedeń czy mroczne miasto bazarów i przygranicznych handlarzy? „Gazeta Przemyska” 2012, nr 15, s. 14.
Przemyśl to jedno z najpiękniejszych miast. W niczym nie ustępuje porównywalnym miastom we Francji czy włoskiej Toskanii. Chcemy, by miasto było jednym z bohaterów tego filmu, by jego niezwykły klimat tworzył „obudowę” całej akcji.
Filmowy Przemyśl, „Życie Podkarpackie” 2010, nr 32, s. 25.